sobota, 31 grudnia 2016

Sas Marta_Noc ciemna




Autor tekstu: Marta Sas





Noc ciemna
jestem dzisiaj trzciną
bardzo nadłamaną
knotkiem ledwo się tlącym
świątynią opuszczoną

grotą pustelnika
wdowim groszem

wołam Nieobecnego
samą świadomością
bo serce jak drachma
gdzieś potoczyło się
w ciemny kąt

i zamarło

wołam rozpaczliwą myślą
lękiem niekochania
rzężeniem tonącego

przepalającą tęsknotą
ktόra już jest miłością

***

przychodzisz dziś mόj Boże
i zastajesz mnie w stanie
godnym pożałowania
gdy otoczona ciałem jak
murem obronnym

myślę że to ja

i zamiast nurkować wzwyż
rozpamiętuję boję się zapadam
a Ty
jednym ruchem uwalniasz mnie
z kolczastej gęstwiny
i zdumioną prowadzisz
na szerokie rόwniny modlitwy

w komnacie serca




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz