Autor tekstu: Marta Sas
Po spowiedzi
wypełniasz mój kielich po brzegi
fala wzbiera - menisk pęka
spływa cichą łzą po rozgrzeszeniu
muszelką co chce wypić ocean
jestem teraz – nienasycona
za progiem przebaczenia
beczącą owieczką
do ktόrej przedarłeś się
przez kolczaste krzaki
raniąc do Krwi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz